Wyruszyliśmy z Rytra przez Sącz i już w sile 17 osób kierowaliśmy się w kierunku Górnego Śląska. Pogoda była jak kobieta… nieprzewidywalna zaskakując nas a to oberwaniem chmury, a to prażącym słońcem toteż długo zastanawialiśmy się w czym startować. Dobrze, że organizatorzy czyli Stowarzyszenie Szturm, którzy stanęli na wysokości zadania nie dali nam powodów do myślenia tylko szybko i sprawnie wydali nam pakiety, a nasz kolego Zenek, który prowadził konferansjerkę uroczyście nas przywitał wraz z Panią Sławą Umińską Duraj – Prezydent Piekar Śląskich na obiektach MOSIR-u Piekary Śląskie. Dziękujemy za to, było miło.
Punkt o 21 wystartowali połówkowicze, którzy na metę wbiegali w następującej kolejności czasu :
- Mariusz Szkaradek – 1:29:05
- Łukasz Mikulski – 1:31:22
- Marek Tomasiak – 1:39:05
- Jacek Poręba – 1:40:24
- Janek Tomasiak – 1:40:31
- Dominik Pszczółka (Fan Rytra) – 1:42:55
- Magda Klisowska – 2:00:02
Trasa półmaratonu składała się z dwóch pętli podczas, których biegacze mieli okazję wybiegać w kierunku Kopca Wyzwolenia, a także Piekarskiej Kalwarii by na sam koniec zafiniszować na stadionie MOSIR-u.
Z kolei 15 minut po starcie maratonu na trasę ruszyli uczestnicy biegu na 10km, którzy na metę wbiegali w następującej kolejności czasu :
- Robert Poręba – 55:14
- Agata Tomasiak – 56:43
- Konrad Tomasiak – 56:43
- Kinga Szkaradek – 1:13:19
- Jakub Tomasiak – 1:13:20
Po owocnym świętowaniu biegowych sukcesów na drugi dzień udaliśmy się na mszę do Bazyli w Piekarach Śląskich po której tuż po mszy świętej oprowadził na Zenek życząc miłego zwiedzania Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach, która była kolejnym punktem naszego planu na niedzielę. Po pływaniu łódkami kilkadziesiąt metrów pod wodą i wynurzeniu się na powierzchnię obraliśmy za kierunek dom do którego dotarliśmy w okolicach 21, a więc finał oglądaliśmy w busie ?
Autor: Łukasz Mikulski
Foto: Mariusz Szkaradek